poniedziałek, 14 marca 2011

Ale dnooo...

Z mojej wczorajszej energi nie zostało nic...
Wszystek zapał do pracy uszedł do kosmosu.. wrócił do domu ;/
A ja?! GÓWNOO!
Szkoła wyssała ze mnie całą siłę do życia..
Czy może być coś gorszego niż "leń" gdy masz jutro sprawdzian z niemieckiego?
Pewnie może.. tylko nie wiem coo ;/
Nie mam motywacji..

Piątek miał być fajny ale te plany się zmieniają tak szybko że nawet już nie wiem gdzie w końcu idziemy..
Czy domówka czy klub czy pole czy u mnie!
Nie nie nie! mam dość!
szkoła, dom i jedna wieeelka porażka!
Najchętniej poszłabym spać i obudziła się w wakacje!
Nie umiem tych 106 słówek, przeczeń, zaimków dzierżawczych... już nie mówiąc o słownictwie z tego rozdziału... ;/
nie umiem geografi
nie umiem chemii
i nie umiem robić opatrunków na PO
Więc nasuwa się jedno podstawowe pytanie...
CZY JEST SENS IŚĆ JUTRO DO SZKOŁY???
Oczywiście że nie ma sensu..

Ale muusze iść ;/
pff... dzień do dupy.
nieee, pojebany to za mało... ;/ ten dzisiejszy dzień nie zasługuje na miano "dzień" tylko "koszmar" !!!mój opis na gg ;/

I tak was kocham! :**

3 komentarze:

  1. no szkoła potrafi człowieka zniszczyć -.- chociaż akurat w poniedziałek i wtorek miałam jeszcze bardzo dobry humor <3 potem pogoda się zjebała i humor tez -.-

    OdpowiedzUsuń