poniedziałek, 17 lutego 2014

nic ciekawego.

Weekend szalony było po prostu fajnie ;D
Blue star- baaaaardzo fajnie, no może energy lepsze ale też mi się podobało.
Ryneczek- to co zawsze, ale to nie była impreza tylko spokojne spotkanie z przyjaciółką <3 ;**
Oczywiście ekologia została w lesie,
bo nie miałam czasu, ochoty i możliwości..

Byłam w kinie wczoraj wieczorem na Miłość bez końca.
Baaaaaardzo romantyczny, miłość jak marzenie.
Oczywiście bardzo nierealny,
bo czy ludzie starzy i zgorzkniali mogą się całkowicie zmienić przez jakiś tam pożar?
Heh.. jednak pożary nie są takie złe (POZDROWIENIA DLA PIROMANÓW)

Ale jestem zgorzkniała <3

Kolejny poniedziałek,
sesje poprawkową czas zacząć! ;D <3
W sumie tylko jeszcze ekologie poprawić i gites..
Kolejny tydzień z głowy !


piątek, 14 lutego 2014

Loveee lovee lovee, ma ktoś wódke? ;>



Wyskoczmy razem ponad promienie świtu,
Szybujmy niczym ptaki nad naszym życiem,
W tym cudownym śnie który dla nas przygotowałam.
Nie obudzimy się nigdy, będziemy ponad szarością rzeczywistości,
Będziemy błądzić sennie w mgle nieustannego szczęścia i radości,
Nasze cienie będą za nas płakały, obiecuje Ci że nie uronię żadnej łzy.
Zamknij tylko oczy, niech twoje powieki będą  zamknięte cały czas,
Tak aby ten stan nie odpłynął jak słowa które wypływają z naszych ust za
często, za intensywnie, za beztrosko.



 I znowu cudowny walentynkowy dzień,
na fb aż huczy od wyznań miłosnych zakochanych par,
życzeń bezpiecznego seksu i prawdziwej miłości do końca życia.
Po przeglądnięciu tego wszystkiego, nastąpił czas aby uśmiechnąć się do siebie
z nieudawaną ironią i wziąć się za prezentacje o chorobach ziemniaków. <3
Przecież to takie romantyczne, czyż nie?
   ;] 

czwartek, 13 lutego 2014

make me happy!! honey.

"myślę, że sen taki 
nie powróci nigdy więcej
pomalowałem sobie ręce 
i twarz na niebiesko
potem nagle znalazłem się 
na wietrze gwałtownym
i zacząłem lecieć 
w niebo bezkresne"


żyje! ;D 
Hahaha xd jutro Walentynki ;)
Cudowne święto zakochanych, 
zapowiada się bardzo dobrze.. znaczy przynajmniej się wybawie,
jedziemy do Energy! 

środa, 12 lutego 2014

Miałam usuwać tego bloga.
Ale w sumie to chce pisać i nawet dobrze jeśli kiedyś ktoś to zobaczy.
Już mam to w dupie.
Zresztą jak wszystko inne.            ;]




;)
To propozycja piosenki, bardzo dobrej zresztą..

Tak dawno nie pisałam tu że już się odzwyczaiłam jak to jest ;D a jest cudownie..

Czasami w życiu zdarzają się rzeczy które nie powinny nigdy się zdarzyć,
a jednak są,
nie znikną,
nie przestaną być naszym życiem,
nie wyprzemy ich z pamięci,
i wszystko czego wtedy się nauczyliśmy będzie nami..
Nasze nowe cechy, nie dobre, nie złe.. po prostu cechy,
będą tworzyć nową inną osobę,
inny pogląd na świat,
inne podejście do ludzi i różnych spraw.


Kolejny wieczór, kolejne demony przeszłości, kolejny głód złudnego szczęścia?
 o nie.